Motywem przewodnim najważniejszej studenckiej imprezy narciarskiej tego sezonu jest co prawda wszystko co związane ze strojami sypialnianymi, ale nikomu nie zabrakło dziś energii do rywalizacji o jak najlepsze czasy i awans do finału konkurencji slalom.
Zawody odbyły się ponownie na stoku Zakopiańskiej Harendy.
Nie ma drugiej imprezy narciarskiej w Polsce, której klimat dałoby się porównać do Akademickich Mistrzostw Polski. Decyduje o tym kilka rzeczy. Po pierwsze liczba uczestników - w tym roku do rywalizacji stanęło blisko 500 studentów i studentek z całej Polski, a jest to tylko liczba zgłoszonych zawodników i zawodniczek. Osób, które przyjechały do Zakopanego specjalnie na AMP - y jest znacznie więcej!
Po drugie tradycyjny motyw przewodni. Po zeszłorocznych „AMPach z klasą” przyszedł czas na „Schlafen AMPy”. Chyba nigdy na stoku nie pojawiło się na raz tyle osób w piżamach i innych strojach sypialnianych.
Po trzecie poziom rywalizacji. Wielu spośród najlepszych polskich alpejczyków należy do sekcji akademickich, więc AMPy to także emocjonujące widowisko sportowe.
Jak powiedział Piotr Dachowski z Politechniki Wrocławskiej - „To moje 6 AMPy, więc mogę wykazać się sporym doświadczeniem. Organizatorzy co roku doskonale przygotowują i sprawnie przeprowadzają tę stosunkowo dużą imprezę. Na przestrzeni kilku lat nie zmieniły się twarze, które pamiętam jeszcze z jednych z moich pierwszych AMPów, ale pojawiło się wielu młodszych zawodników. Podstawą tej imprezy jest dobra zabawa o zabarwieniu sportowym, która idealnie współgra filozofią niemal każdego studenta. Poziom sportowy jest tradycyjnie bardzo wysoki. Zawodnicy z czołówki są naprawdę bardzo dobrzy i trudno z nimi konkurować, a sprawy z pewnością nie ułatwia miękki śnieg.”
Faktycznie, podobnie jak wczoraj, warunki na trasie utrudniały zawodnikom walkę o jak najlepsze czasy. Rozegrano po jednym przejeździe eliminacyjnym w każdej z grup (Strefa A, czyli zachód Polski i Strefa B, czyli wschód Polski). Najszybszy w Strefie A był, bezkonkurencyjny w tym sezonie, Kuba Ilewicz, który dziś wieczorem odbierze kluczyki do Toyoty Yaris. Samochód jest nagrodą za najlepszy wynik w całym cyklu Winter Cup, który podobnie jak Akademickie Mistrzostwa Polski objęty został patronatem akcji TAURON Bachleda Ski.
W strefie B najlepszy był Karol Miśkowiec, a wśród pań triumfowały Monika Miszczak (strefa A) i Anna Berezik (strefa B).
Kolejny etap zmagań o tytuły mistrzowskie już jutro!
WYNIKI ELIMINACJI W SLALOMIE
Mężczyźni, strefa A:
1. Kuba Ilewicz - AWF Katowice, 0:34,73
2. Bartosz Ochamn - AWF Katowice, 0:35,73
3. Wojciech Szczepanik - AWF Katowice, 0:36,36
Mężczyźni, strefa B:
1. Karol Miśkowiec - AGH Kraków, 0:36,53
2. Jakub Głodek – Gajewski – ALK Warszawa, 0:36,87
3. Robert Kubala – UEK Kraków, 0:36,88
Kobiety, strefa A:
1. Monika Mieszczak – PŚ Gliwice, 0:40,76
2. Barbara Kot – PP Poznań, 0:40,77
3. Anna Piaszczyńska – SUM Katowice, 0:40,89
Kobiety, strefa:
1. Anna Berezik – AWF Kraków, 0:38,20
2. Alicja Będkowska – ALK Warszawa, 0:38,23
3. Katarzyna Leszczyńska – ASP Warszawa, 0:38,44